sobota, 9 czerwca 2012

Wczoraj emocje sięgały zenitU,Robert miał kolegów na meczu Polska-Grecja,a ja w sypialni szyłam i drugim okiem oglądałam równiez mecz.
Tak nasz salon się zmienił na rozpoczęcie EURO 2012











8 komentarzy:

  1. .....no przed meczem wygląda bardzo sympatycznie,czysto.....ciekawe w jakim stanie był salon po meczu;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie było tak źle z salonem i czystością,jak rano wstałam już wszystko wróciło do normy,Rob posprzatał wszysstki i dom nie przypominał sali kinowej :))

    OdpowiedzUsuń
  3. .....no to "szacun" dla Roberta;))

    OdpowiedzUsuń
  4. żeś tyle chłopa w domu zniesła...to dopiero szacun:D

    OdpowiedzUsuń
  5. haha :)
    no bywało wielu...ale to największa ilość
    Ale Robert znosi często babiniec :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Ja cie ciociu" :-D skąd on ich tyle nabrał??? Wyobrażam sobie doping i ryk zawodu, jak nam strzelili gola. Ale nie ukrywam ze takie domowe oglądanie bardzo mi się podoba!!! :-)hi hi u mnie też w domu urządziłam strefę kibica - a właściwie kibicki :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale niesamowite! Właśnie patrzę i śmieję się do monitora, bo wygląda imponująco i salon i zaopatrzenie i kibice! Taki klimat mi się podoba :D

    To musiałaś mieć wesoło :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń