Dzień w ogrodzie.
Zakupiłam 20 bratkó,już są w gruncie.
Przesadziłam rabarbar na stanowisko stałe,mam 6 kęp,mam nadzieję,że wszystkie będa dorodne.
Wysiałam kilka paczek pietruszki,koperek,szałwię,dwa rodzaje tymianku,bazylię i szczypiorek.
Podzieliłam karpy trawy ozdobnej i irysów,przesadziłam na mam nadzieję już stanowisko stałe.Tak samo juki ogrodowe sa już na swoim miejscu.
Zakupiłam dwa nowe różaneczniki i jeden winogron,już zajęły mniejsca stałe.
Doliczyć do tego jeszcze mycie okien,wymiana firan,odkurzanie,obiad-na dziś wystarczy :))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O matko kochana!!! Aleś się napracowała!!!
OdpowiedzUsuńA ja byłam na meczu syna i w drodze powrotnej omal żeśmy nie zginęli...Mąż mój na szczęście pełne opanowanie i dzięki temu jestem tu u Ciebie:D
o matko,co Ty piszesz !
OdpowiedzUsuńmieliśmy kiedyś tez taki przypadek,dlatego wiem co czujesz,masakra !
To dzień mieliście pracowity,pewnie warto było;)ps.o rany jak przeczytałam końcowy fragment Tary,to struchlałam.......straszne
OdpowiedzUsuńNo to sobie napisałam w końcu post o bieganiu ;););)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na fotki z ogrodu
Pracowita i aktywna sobota !
OdpowiedzUsuńSuper ;)
Facet zatrzymał się na środku drogi autem...Bez ostrzeżenia, nawet nie zjechał na pobocze...Przywalilibyśmy w tego co jechał za nim, albo w tego z naprzeciwka, bo Mariusz musiał się ratować i zjechał na drugi pas...Masakra, a z tyłu chłopaki po meczu...Ludzie nie mają wyobrażni...
OdpowiedzUsuńTen co się zatrzymał...zawrócił sobie..ot, tak mu się przypomniało nagle, że ma jechać w drugą stronę...
Widać jeszcze na mnie nie pora;))
Ale pracowita babeczka z Ciebie.
OdpowiedzUsuńTara,a gdzie Ty się chciałaś wybierać?......jesteś tu potrzebna o matko nawet tak nie myśl,z pozdrowieniami mama Gosi;)
OdpowiedzUsuńNie chciałam:D Dlatego mówię, że trzeba korzystać z życia, bo nigdy nie wiadomo co nas może trzasnąć;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Panią serdecznie:)))
Jestem tego samego zdania,ale jak widać przez takie osoby bez wyobraźni może dojść do niewyobrażalnej tragedii......strach pomyśleć co by było.....uff,pozdrówka również;)
OdpowiedzUsuń