W ogrodzie po tych deszczach istne szalaeństwo.Moje dwa Migdałki zaczynają pięknie kwitnąć,jednak już od 2 sezonów wygląda to tak,że kwitną pięknie,ale krótko.Szybko albo przekwitają albo jakaś choroba je łapie
Tak samo zaczynają kwitnąc dwie śliwy wiśniowe Pisardi.Mam jej 3 czy 4 sezon,ale teraz dopiero kwitną.
W tamtym roku był tylko 1 kwiat :) Teraz czuję,że nas zadziwią !
Sobotnie popołudnie w Opolu w Pizzy Hut i na koncercie Leo Che i Pink Freud.
Ja czysto towarzysko,bo to totalnie nie moje klimaty :))
Niedziela minęła na kolejnym poszukiwaniu mebli do salonu,tym razem w Gliwicach i Katowicach,bez efektu.Do jedzenia chińszczyzna,ale znowu bez szaleństw.Szkoda,że pada,bo chciałam dokarmiać róże.
I tak minął weekend,a przyszły tydzień zapowiada się niestety deszczowy :(
Świetna ławeczka , ja mam schody ;) ale raczej do wieczornych herbatek ;)
OdpowiedzUsuńZachódnie ;) ale nie narzekam , nie zazdroszczę .... Poranki i tak rzadko przy dzieciach bywają takie leniwe :)
Lao Che, że tak się uprzejmie upomnę oraz magiczny fotel ;D
OdpowiedzUsuńdreamu-hahaha,no sama widzisz,że ja tylko towarzysko tam byłam:))ale już poprawiam :)))
OdpowiedzUsuńPannaAnna-no schodki tez są klimatyczne,mój facet nie lubi schodów-dlatego u nas nie uświadczysz :)
Ale
UsuńSchody są dobre na pośladki ;)
Bardzo dziekuję za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńZapomniał szlafroka na ławeczkę:))))
OdpowiedzUsuńKurcze...ale Ci zazdraszczam tej ławeczki i roślinek...
A pogoda rzeczywiście się posypała...leje u mnie, że szok!
A ten fotel Ci nie pasował do salonu?;)))
PannaAnna-może są dobre,ale nie w domu :)to nie moja teoria ,ale tez zaczynam skłaniac się ku niej :)wszak jesteśmy coraz starsi :)
OdpowiedzUsuńTara-chyba się wrócę po ten fotel
Będzie dla gości :)
Wróć koniecznie:D
OdpowiedzUsuń