czwartek, 17 września 2015

Ostatnie hiszpańskie wspomnienie na blogu, będzie ze ślicznej miejscowości Blanes. Była niedziela,przyjemny dzień,piękne słońce....a ja czułam się bardziej jak tubylec niż turysta,bo podróżowałyśmy najpierw kolejką,potem przesiadka na komunikację miejską ,która zawiozła nas do centrum Blanes,gdzie przesiałyśmy się kolejny raz do " Bus Botanic ".
 Ten zawiózł nas do celu /wyszukanego jeszcze w Polsce / czyli do największej atrakcji miasta-ogrodu botanicznego,który to składał się właściwie z 2 ogrodów.
Pierwszy- Marimutra ,podzielony jest na 3 strefy : subtropikalną,umiarkowaną i śródziemnomorską.
Nie da się opowiedzieć słowami,ani zdjęciami jak jest tam wyjątkowo :)
Zastanawiałam się ....czym jest mój ogród wobec tego piękna tutaj?
Najciekawsze,że ogród został założony,nie przez Hiszpanów tylko przez niemieckiego przemysłowca i mecenasa nauk biologicznych  Karla Fausta.
 Niemiec zakochał się w tym zakątku kraju....i w 1918r zakupił ziemię...i zaczął tworzyć go.Mimo,że rodzina "pchała" go nieustannie w stronę biznesu,nie zagłuszyli jego wielkiej pasji i w roku 1924 porzucił kierownicze stanowisko,co było dalej -pokazuje tamten ogród :)


Miejsce to robi na żywo wyjątkowe wrażenie!Nie ujęłam tego na zdjęciach,ale jest tam 3000 gatunków roślin :)

Drugi ogród 3 km dalej,to Pinya de Rosa,założony przez Fernando Riviere de Caralt,wielkiego miłośnika kaktusów i innych sekulentów .
Tutejsza kolekcja kaktusów jest jedną z największych na świecie :)
Można zobaczyć też agawy,jukki,aloesy ,opuncje :)
Istne szaleństwo!


Tydzień w Hiszpanii minął tak szybko....jak sen :)
Dzień wylotu do domu był bardzo słoneczny ...a z Polski dochodziły wieści,że niestety mamy ubrać się ciepło  :)
Po przybyciu na lotnisko i po odprawie,okazało się ,że nie tak jak w Polsce,że jesteśmy już na lotnisku zamknięte-w Barcelonie można oczekując na samolot zaczerpnćć jeszcze powietrza,posiedzieć na dworze....z czego skorzystałyśmy ochoczo :)
Lekkie przerażenie tradycyjnie przed podróżą samolotem -jak zwykle u mnie było,normalka..Niepotrzebnie,był to najprzyjemniejszy mój lot w życiu,świetna atmosfera,sprawne wznoszenie się,łagodne lądowanie,za oknem na dole kłęby białych chmur,z boku słońce,u góry ciemny kosmos....sama nie sądziłam ,że tak to nareszcie pozytywnie odbiorę :)
Dodatkowo wprost za mną siedział ON,którego podziwiam w TV,miłośnika i sprawcę dobrego gotowania :)
Nie mogłam się więc powstrzymać....

23 komentarze:

  1. Tan Pan za Panią w samolocie to jest kto? Bo ja nie kojarzę? Ai pięknie Pani wygląda w bieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję ,lubię bardzo biel :)
      a jak Pana nie kojarzysz ....to może z czasem,robi się co raz popularniejszy :)

      Usuń
  2. Ale ślicznie wyglądałaś w tej sukience w tych ogrodach!!! Jak dziewczynka! Świtezianka jakowaś:D
    Naprawdę pięknie:)))
    Ogrody powalające!!! Jakie widoki!

    Lotu się nie boję. Wsiadam i myslę, że co ma być, to będzie:D
    A Pana też nie znam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana ;) switezianka pierwsza klasa!
      Co do lotu, miałam przygotowane 2 tabl na uspokojenie,jak się okazało już w górze.. zostały w domu haha
      A tego pana nie masz prawa znać, to nie Twoje klimaty ;)

      Usuń
  3. Tak patrzę na twoje fotki i na Barcelonę na moich , robione jeszcze starą smieną na klisze i ... Zachciało mi sie morza i ciepła i Barcelony i Hoszpani i ... Moze to plan na przyszłe wakacje .... Choc moje panny chcą do Australien , Chinisesch albo do Russland ... No ewentualnie do Italien ;) bo tam jest pizza i Spagetti ;)

    Piękny ogród ! Kiedyś dla ciebie strzelę fotki , albo odgrzanie stare mojej teściowej hektar ;) choc stare to nowy ogród jeszcze tak nie imponował ....
    W twój piękny jest .... Aż sie kiedyś wproszę na kawę na tarasie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie byłam we Włoszech, też chcę zobaczyć
      Australia też mnie fascynuje, oglądam filmiki na YouTube, a Rosja.. nie chcę jej oglądać ;)
      Planów jest tyle... a urlopu mało ;(
      Na te fotki ogrodu Twojej teściowej to czekam, nie wahaj się tylko pokazuj!
      Mój ogród po powrocie wydał mi się taki skromny...
      Jak masz wpaść na taras, na kawę... muszę działać, żeby wstydu nie było ;)
      upalne lato też mi dużo zniszczyło w tym roku ;(

      Usuń
  4. A wśród roślin piękny, długowłosy Anioł w zwiewnej białej sukni...
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anioł to byt duchowy, który ponoć wypełnia zamysły Boga.
      Czyli jednak nie anioł, bo jakie sama prowadzę jak chcę i gdzie chcę ;)

      Usuń
    2. No dobra, ale wyglądasz jak Anioł! :P

      Usuń
  5. Świetne zdjęcia! Aż mi się przypomniał nasz wyjazd 2 lata temu do Hiszpanii :-) A ostatnie zdjęcie z Jakubiakiem jest super ( też go bardzo lubię ) :-)
    Dziękuję za odwiedziny :-)

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko co dobre szybko się kończy ale należny się cieszyć z tego co się widziało i czuło. Kaktusy zachwycaj i ty też promieniejesz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie,dobrze mówisz :) co widziałas to Twoje....ja muszę dużo zdjęć i filmów robić ,bo mam słabą pamięć :)

      Usuń
  7. Piękne zdjęcia i ogród i Ty w tej białej sukience :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ogrody rzeczywiście robią ogromne wrażenie!!! Na żywo to musi być coś wspaniałego. Gosiu, ale i Ty stałaś się ozdobą tych miejsc!!! Ślicznie wyglądasz w tej sukience!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. W Blanes byłam... o matko w 1995 roku! Niestety ogrodów nie widzialam: ( a je uwielbiam. Ale też i miłość do nich zrodziła się trochę później. A teraz jestem w trakcie tworzenia postu o ogrodzie w Monaco:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to szkoda, że nie byłaś, to główna atrakcja tej okolicy ;)
      A ogród w Monako...
      hm,zazdroszczę!!

      Usuń
  10. W Blanes byłam... o matko w 1995 roku! Niestety ogrodów nie widzialam: ( a je uwielbiam. Ale też i miłość do nich zrodziła się trochę później. A teraz jestem w trakcie tworzenia postu o ogrodzie w Monaco:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale Ci pięknie w bieli i tu i tam... Cudne widoki.
    A ten pan, no wygląda na całkiem miłego.
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu!!
      Pan jest kucharzem, uwielbiam go ;)

      Usuń