Jesień,jesień....uwielbiam :))Za mało spaceruję,trzeba to zmienić!
Tak się ostatnio zastanawiałam,że pokazuję wiele osób mi bliskich i dalszych na blogu,ale stosunkowo rzadko pojawia się tu moja Anulka,dziwne....Znamy się już bardzo długo,a los nas połączył jeszcze jak dzieci były małe,byłyśmy wtedy sąsiadkami i przeżyłyśmy wiele razem,mieszkając bliżej lub dalej od siebie :)
Każda z nas ma swoją opowieść życiową,każda inne zakręty,to w prawo ,to w lewo...
Od paru dni A nie mieszka już na tym osiedlu co ja,wyprowadziła się do śródmieścia,z zakrętu będzie wychodzić na prostą :))
Uskuteczniłyśmy dziś u niej śniadanko,małą kawkę i pogaduszki na nowym mieszkaniu :)
Potem spacer i shopping ,Lidl,Pepco i Biga.Są 3 nowe ciuchy na jesień :) Czas najwyższy zrobić roszady w garderobie,letnie rzeczy wyrzucić na górne półki !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesień to też moja pora. Aż chce się spacerować!
OdpowiedzUsuńdokładnie !
Usuńwięc czemu tego nie robię ????
Fajnie mieć taką psiapsiółkę... I to blisko.. Mnie z moją armia rozdzieliła, czyli nasi mężowie żołnierze ;) Ona Warszawa, ja Bydgoszcz..
OdpowiedzUsuńAle dzwonimy i gadamy ja za dawnych lat:))
ale powiem Ci,że odległość wiele zmienia....czasami wydaje się ,że nie ,ale ja tam swoje wiem :)
UsuńPewnie, że coś zmienia... Jednak juz nie żyjemy swoimi sprawami na co dzień... Ale co zrobić... :)
UsuńPrzyjaciele, tacy prawdziwi są jak anioły, często nie widoczni a jednak zawsze przy nas :) to piękne jak masz kogoś takiego przy sobie, choćby i w innej dzielnicy czy mieście. Też brakuje mi spacerów, odbywam ich znacznie mniej.
OdpowiedzUsuńteraz to bardziej ona ma mnie ,tak bym to ujęła,ale trzeba się wspierać wzajemnie ,bo życie często boli :)
UsuńAnioły mnie nie przekonują,zbyt często są na urlopie...
Moja przyjaciółka uciekła do Dublina. Druga siedzi w Warszawie!!! Jak tu żyć ;)!!! Rosną mi dwie małe psiapsiuły, ale puki co marne te nasze pogaduchy ;)!!!
OdpowiedzUsuńpotem będzie bosko...! no chyba ,że wybędą tez do Warszawy :))
UsuńWarto pielęgnować takie przyjaźnie. Bardzo warto.
OdpowiedzUsuńWarto....ale tylko te,które są warte :) haha,
UsuńMi też by się przydał remanent w szafie :P
OdpowiedzUsuńjesteś tak poukłAdanym facetem,ze myslę,że masz wszystko OK
UsuńPieknaś jesienią !!!
OdpowiedzUsuńMój mega długi komentarz wysłałam w przestrzeń kosmiczna , bo nie byłam zalogowana , i po raz kolejny o to sie obrażam , ze nie mogę obserwować ;) to nie napisze co napisałam ;)
Ale na Whatsup sie odezwę ;)
Anno,Anno...co to się wyrabia,nie ogarniam.
UsuńKiedyś było OK /czy od początku tak się działo ?/
a inna sprawa,że tylko Ty mi o tym piszesz....
ja nie wiem o co chodzi z tym obserwowaniem :))
Spacerować spacerować ;) sama tęsknie do tych długich letnich spacerów. Jesień zamyka nas w domach;). Zazdroszczę psiapsiułki obok siebie, moja jest daleko ;) ale internet pokonuje odległości ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak,internet poradzi sobie ze wszystkim :) jak myśmy kiedyś żyli???
UsuńTaką jesień też lubię.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam czasu cieszyć się w tym roku złotą jesienią.
A przyjaźń bardzo sobie cenię, pomaga mi w trudnych momentach życia i daje wiele radości.
Napiszę Gosienko. Zbieram się. Może łatwiej byłoby mi zadzwonić...
Buziaki!
co do telefonów to się zgadamy przez maila :)
UsuńOki, dzisiaj wróciłam o 19.00 z pracy, jestem padnięta...
Usuń