piątek, 27 czerwca 2014

Mój ogród - to wciąż nie jest to co ma być ostatecznie,ale kto wie,czy to właśnie wciąż zmienianie-przesadzanie ,dosadzanie....nie jest najprzyjemniejsze :)
W tym roku powstały kolejne nowe rabaty,na miejsce wyrwanej trawy,teraz trzeba tę trawę wyrzucić a nawieść nowej ziemi,roślin dokupić,to wiadomo nie jest krótki proces.
Najważniejsze zadanie to obsadzenie roślinami okolic tarasu,myślę,że będą to trawy ozdobne+ białe róże +lawenda,może jeszcze dereń ,bo pięknie się rozrasta.Ja właściwie chciałam ,żeby taras był surowy,z widokiem na dalszą część ogrodu,ale zostałam przekonana,żeby obsadzić tak-żeby bezpośrednio przy tarasie były rośliny.No ,może i lepszy pomysł.





Jestem na etapie kompletowania nowej muzyki do biegania,a co ciekawsze....ostatnie 2 biegi obyły się bez muzyki,co się nie zdarza,bo muzyka bardzo mnie motywuje i robi tak,że się nie nudzi.A tu proszę,pobiegłam bez muzyki i szczerze się zdziwiłam,że było super.Sama z myślami,ze śpiewem ptaków...no i mogłam słyszeć jak sapię,a gdy mnie ktoś mija -przestawać na chwilę :))
Wśród wyszukiwanych dziś kawałków znalazłam takie coś,oczywiście dodałam do folderu,ale zauroczył mnie teledysk:

16 komentarzy:

  1. Ja drugi dzień migren ,
    Ala szkarlatynę złapała ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania co to się wyprawia???
      Epidemia złego na jednego?
      o ,matko współczuję,to lecz dziewczynę,żeby powikłań nie było :((
      No i Ty się trzymaj z tą bolącą głową !!
      Trzymam kciuki kochana!

      Usuń
    2. Epidemia bedzie jak Ola tez przejmie bakterie :(
      One nigdy nie chorują symultanicznie :(
      Mam kochanego męża , po 18 przejął stery

      Usuń
    3. No dokładnie,teraz trzeba się skupić,żeby Olę uchować w zdrowiu,może jakaś izolacja,bo to wiadomo,że drogą kropelkową się przenosi a i ponoć przez przedmioty.
      Po burzy wychodzi słońce...wypatruj!

      Usuń
    4. Szkarlatyna, to dziadostwo... Maciek przeszedł dwie po kolei:( Wymęczyłam się razem z nim...
      Kurujcie się...:))

      Usuń
  2. Ale masz pięknie! Wiesz jak Ci tego ogrodu zazdroszczę! Choć pewnie w moim byłaby tylko trawa i leżak;))
    A tę Pink słyszałam - fajna!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz....a ja nadal nie mam leżaka!
      skandal :))

      Usuń
    2. No nie wierzę!!! Leżak, to pierwsze co bym kupiła do ogrodu! :D

      Usuń
    3. bo ja nie chcę takiego typowego,tylko taką bardziej leżankę,jak dawne łóżko polowe ,żeby nogi nie były w dół ,bo jak mam nogi w dół to nie odpoczywam :)
      i tak szukamy leżaka idealnego,nawet dziś w Castoramie patrzyliśmy,ale nie ma nic dla takiej królewny jak ja :))

      Usuń
  3. Ladnie u Ciebie:) Milo, ze wpadlas do mnie:)
    Twoj blog-bardzo pozytywny!
    Usciski,
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej do zazdrośnic nie należę ale ogrodu zawsze i każdemu będę zazdrościć :-))). Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam swój ogród,ale zazdroszczę tez innym pięknych ogrodów :)
      oglądam co niedzielę program "maja w ogrodzie" ale lubię tez na spacerze zerkać do cudzych ogródków :)

      Usuń
  5. o mateczko jak u Ciebie uroczo, aż zazdroszczę kociakowi wylegiwania się na ławeczce w promieniach letniego słońca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no...ten to ma dobrze,zazwyczaj właśnie się wyleguje

      Usuń